Beskid Niski
- Szczegóły
- Kategoria: aktualności
- Opublikowano: wtorek, 16, czerwiec 2015 12:19
- Super User
Beskid Niski to pasmo górskie należące do Beskidu Środkowego. Jego wschodnia granica jest jednocześnie granicą Karpat Zachodnich. W tym miejscu sąsiaduje z Bieszczadami oraz Pogórzem Bukowskim. Od południa przechodzi w Pogórze Odnawskie, od zachodu poprzez doliny Kamienicy, Muszynki oraz przełęcz Tylicką i Krzyżówkę graniczy z Beskidem Sądeckim. Od północy natomiast sąsiaduje z Pogórzem Środkowobeskidzkim.
Beskid Niski położony jest na terenie Polski i Słowacji. Jego najwyższym szczytem jest Busov (1002m n.p.m.), który jako jedyny w Beskidzie Niskim sięga powyżej 1000 m n.p.m. a znajduje się na terytorium naszych południowych sąsiadów. Po stronie polskiej natomiast najwyżej położonym punktem jest szczyt o nazwie Lackowa (997 m n.p.m.)
Beskid Niski niemal w trzech czwartych powierzchni jest porośnięty lasami, głównie dębowo-grabowymi, bukowymi, jodłowymi oraz sosnowymi. Ciekawostką jest występowanie cisów, został nawet utworzony rezerwat przyrody „Cisy w Mogilnie” na Jodłowej górze chroniący ich naturalne skupisko. Do najczęściej występujących roślin należą m.in. róża francuska, przebiśnieg, czosnek niedźwiedzi, zawilec. W Beskidzie Niskim, dzięki niskiemu zaludnieniu oraz rozległym lasom żyje wiele zwierząt typowych dla Beskidów. Można tu spotkać m.in. jelenie, sarny, dziki, zające, niedźwiedzie, rysie, żbiki, wilki, lisy. Żyje tu również ponad 100 gatunków ptaków, m.in. orzeł przedni, myszołów, puchacz, puszczyk, bocian czarny. Można tu również spotkać: żmije, zaskrońce, salamandry plamiste.
Zamek w Łańcucie
- Szczegóły
- Kategoria: aktualności
- Opublikowano: wtorek, 16, czerwiec 2015 12:12
- Super User
Jeden z najbardziej znanych zamków w kraju, odwiedzany tłumnie przez tysiące turystów. Historia szczęśliwie go oszczędziła, mógł więc zostać rozwinięty do jednej z najwspanialszych rezydencji w Polsce. Całe założenie obejmuje także wspaniałe ogrody, park, oranżerię, powozownię, ujeżdżalnię i pałacyk zwany Zameczkiem Romantycznym. Zamek otoczony jest fortyfikacjami bastionowymi znacznie już zredukowanymi przed wiekami przez samych właścicieli. Obiekt ma kształt czworoboku z czterema narożnymi wieżami (dwie frontowe zwieńczone są barokowymi hełmami) i wewnętrznym dziedzińcem w środku. Do głównego korpusu przylegają dobudówki. Budynek po prawej stronie przy wejściu to oranżeria, w której znajduje się udostępniony zwiedzającym ogród botaniczny, niezbyt jednak ciekawy. Przy niej stoi piąta wieża odróżniająca się od innych - to pozostałość pierwotnej wieży obronnej z XVI wieku i późniejszego dworu obronnego. Obok, w najmniej zabytkowej części obiektu urządzono hotel. W ogromnym parku rosną stare drzewa, egzotyczne krzewy, są też piękne ogrody z fontannami, m.in. w stylu włoskim. W parku znajduje się dawna ujeżdżalnia, zamieniona obecnie na halę sportową, obok niej urządzono korty tenisowe. Nieco dalej, przy bramie północnej stoi tzw. Zameczek Romantyczny z okrągłą wieżą, mieści się tam kawiarnia. Osobną część zajmuje powozownia i stajnia na południu pochodzące z przełomu XIX i XX wieku. Znajdujący się tu zbiór ponad 100 powozów jest jedną z największych tego typu kolekcji w Europie. W większości należały one do rodu Potockich i sprowadzane były głównie z Austrii, Francji i Anglii. Są tu powozy i karety spacerowe, myśliwskie, wyścigowe, a także coś specjalnego - kareta, którą podróżował Fryderyk Chopin! Kolekcja jest wciąż poszerzana, gdy tylko znajdą się fundusze na zakup kolejnych zabytkowych egzemplarzy. Szkoda tylko, że powozy z braku miejsca stoją praktycznie jeden na drugim. W stajni natomiast znajduje się Magazyn Sztuki Cerkiewnej z ikonami uratowanymi z bieszczadzkich cerkwi. Najwspanialsze jednak w zamku łańcuckim są jego wnętrza. Zwiedza się je z przewodnikiem, który opowiada wiele ciekawych historii. Można m.in. zobaczyć salę balową, w której odbywają się słynne koncerty muzyki poważnej, sypialnię chińską, apartament turecki, pokój bilardowy, salon zimowy, gabinet zwierciadlany. Wszystko jest pięknie wyposażone, ozdobione i urządzone jednakże w funkcjonowaniu muzeum zatracono gdzieś wyczucie dla kogo ta placówka jest przeznaczona.
W całym zamku nie można robić zdjęć (powinna być przynajmniej jakaś wydzielona część), turysta permanentnie jest obserwowany przez całą masę pilnujących muzealników, trzeba poruszać ściśle wg wyznaczonych tras i w dużej grupie. Atmosfera zwiedzania nie jest więc dobra. Widać, że najchętniej pokazywano by zwiedzającym wnętrza zamku na ekranie monitora. A gdy w ofercie przejażdżki konnej czyta się takie kruczki jak: <I>"W wypadku nagłego pogorszenia się pogody (opady atmosferyczne) oraz niedyspozycji koni przejażdżki pojazdem konnym mogą zostać odwołane bez prawa do odszkodowania." </i>to widać, że dyrekcja zamku uprawia zwykłą łobuzerkę i lekce sobie waży odwiedzających turystów. Bo jak można żądać pełną zapłatę za niezrealizowaną usługę? Z drugiej strony plusem jest możliwość wejścia za darmo do parku, co w okolicznych zamkach (Baranów, Krasiczyn) nie jest już możliwe.
Ostatnio w parku przybyła nowa atrakcja - storczykarnia, którą zrekonstruowano w 2008 r. Czteroskrzydłowa budowla z dziedzińcem przeznaczonym na cele kulturalno-rozrywkowe robi pozytywne wrażenie, lecz mina rzednie gdy przekonamy się, że dla turystów przeznaczono zaledwie niecałe 1,5 skrzydła.
Łańcut posiadał jeszcze inny - wcześniejszy zamek. Stał on na sztucznym wzgórzu w najstarszej części Łańcuta - Łysej Górze. Dziś znajdują się tu zabudowania plebanii, wzgórze zamkowe wciąż jest jednak bardzo wyraźnie zarysowane.
Witaj!
- Szczegóły
- Kategoria: aktualności
- Opublikowano: piątek, 14, marzec 2014 10:23
- Administrator
Podkarpacie, południowo-wschodnia cześć Polski, gdzie od wieków współistniało wiele narodowości kultur i religii, stanowiło zawsze pomost łączący Zachód ze Wschodem Europy i taką rolę pełni również dzisiaj. Ta niepowtarzalna kraina leży w obrębie trzech krain geograficznych Kotliny Sandomierskiej, Pogórza Karpackiego i Karpat. cechuje je niespotykane bogactwo krajobrazu. Obok górzystych Bieszczadów i Beskidu Niskiego znaczny obszar zajmują pogórza z malowniczo meandrującymi rzekami. W części północnej rozciągają się rozległe równiny, które niegdyś porastała Puszcza Sandomierska. Podkarpacie to kraina niezwykle ciekawa i zróżnicowana nie tylko pod względem przyrodniczym, ale i kulturowym.
Zamek w Krasiczynie
- Szczegóły
- Kategoria: aktualności
- Opublikowano: wtorek, 16, czerwiec 2015 12:05
- Super User
Zamek wybudowany w stylu renesansowo-manierystycznym, pierwotnie zbudowany na przełomie XVI i XVII w. Budowę zamku rozpoczął Stanisław Krasicki. Charakterystyczne dla niego są 4 odmienne wieże narożne: Boska, Papieska, Królewska i Szlachecka. Zamek jest otoczony parkiem.Kasztelan przemyski Stanisław Krasicki, syn Jakuba, pod koniec XVI w. przystąpił do rozbudowy warownej siedziby. Powstał obronny zespół pałacowy na planie prostokąta, otoczony murem obronnym z czterema narożnymi basztami. Wzdłuż muru, po wschodniej stronie, pobudowano nowe skrzydło mieszkalne. Od północy i zachodu pałac otaczały rozlewiska, podnosząc możliwości obrony mieszkańców zamku. Stanisław był także założycielem pobliskiego miasteczka, które powstawało w latach 1615-1620.
Kolejnym właścicielem był Marcin Krasicki, który rozbudował i przekształcił surowy zamek w rezydencję obronną. Właśnie wtedy w narożu północno-zachodnim budowli powstała Baszta Papieska. Swą nazwę zawdzięcza temu, że znajdowały się tam pokoje gościnne przeznaczone dla dostojników kościelnychkaplicy znajdującej się w Baszcie Boskiej wręczyć miał miecz poświęcony przez papieża, starającego się skłonić Polaków do wzięcia udziału w wojnie z Turkami. Sufity w tych komnatach zdobiły dekoracje malarskie i snycerskie. Były tam obrazy związane z elekcją papieża i jego wjazd do Watykanu oraz portrety papieży. Na zewnątrz ozdobiona była dekoracjami sgraffitowymi. Baszta papieska ozdobiona jest attyką. Ciekawostką jest kamień wmurowany na zewnątrz baszty od strony północnej, przypominający kształtem duży bochen chleba. Według opowiadań na chleb takiej wielkości zarabiał robotnik pracujący przy budowie.
W latach 1594-1614 rozbudowano skrzydło północne, umieszczając tam pokoje właściciela oraz najbardziej reprezentacyjną komnatę, tzw. Izbę Stołową Wielką Królewską. Nowe dwupiętrowe skrzydło mieszkalne zbudowano wzdłuż muru wschodniego. Od strony dziedzińca wzniesiono parterowe krużganki. Zbudowano kolejne baszty, którym nadano nazwy: Boska, Królewska i Szlachecka. Miało to wraz z Basztą Papieską odzwierciedlać wieczny porządek oraz role Kościoła, króla, papieża i szlachty.
W następnych latach zamek trafił w ręce wojewody lubelskiego Jana Tarły, który był stronnikiem Augusta II, co spowodowało, że w roku 1726 Krasiczyn został najechany przez wojska rosyjskie i Kozaków. Zamek został poważnie zniszczony. Zrabowano wyposażenie komnat, zdewastowano zamkową kaplicę oraz zburzono basztę papieską.
W latach 30. XIX w. Krasiczyn został zakupiony przez Leona Sapiehę. W rękach Sapiehów Krasiczyn przetrwał do 1939. Urodził się tu m.in. kardynał Adam Sapieha. Sapiehowie wprowadzili zwyczaj sadzenia drzew w pałacowym parku po narodzinach każdego dziecka: syna – dębu, córki – lipy. Drzewa te rosną do tej pory.
W 1852 miał miejsce pożar zamku.
Na początku II wojny światowej zamek został ograbiony przez żołnierzy sowieckich. W 1940 na terenie zamku filmowcy sowieccy kręcili antypolski film pt. „Wiatr ze wchodu", uzasadniający inwazję ZSRR na Polskę 17 września 1939. W 1941 istniały w pobliżu umocnienia Lini Mołotowa (Przemyski Rejon Umocniony).
Po II wojnie światowej w zamku mieściło się Technikum Leśne, a od lat 70. XX w. mecenat nad nim sprawowała Fabryka Samochodów Osobowych w Warszawie. Po likwidacji FSO w 1996 roku zamek wraz z parkiem przejęła Agencja Rozwoju Przemysłu i przeprowadziła prace remontowo-budowlane i konserwatorskie.
Obecnie w zespole zamkowo-parkowym znajduje się hotel i restauracja. Niektóre części zamku są udostępnione do zwiedzania w grupach z przewodnikiem.
W czerwcu 2013 Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uwzględnił skargę Michała Sapiehy, który stara się o zwrot zamku w Krasiczynie. WSA uchylił decyzję ministra transportu, iż zamku nie można zwrócić z powodu "nieodwracalnych skutków prawnych".